Jak przygotować jacht i załogę do wejścia do portu w trudnych warunkach?
Zdefiniowanie „trudnych warunków” na wodzie nie jest jednoznaczne. Poziom trudności będzie zależeć przede wszystkim od aktualnej pogody, typu jednostki, jej wyposażenia oraz od doświadczenia załogi. ,Dla mniejszej i lżejszej jednostki trudne warunki mogą oznaczać wiatr 4 B a dla większej i cięższej 6 B. W jaki sposób przygotować załogę oraz jacht do wejścia do portu w każdych warunkach? Gdzie można się tego nauczyć?
Na czym polega trudność manewru podejścia do pomostu?
Jeśli samo żeglowanie przy silnym wietrze jest wymagające, to wejście do portu w takich warunkach stwarza jeszcze więcej problemów. Wiele marin jest ciasnych i słabo osłoniętych od wiatru, co stwarza ryzyko kolizji z innymi jednostkami oraz z nabrzeżem portowym.
Kapitan musi "zaparkować" jacht w ściśle określonym miejscu oraz wykonać z pomocą załogi serię manewrów na cumach, aby tę jednostkę unieruchomić. Trudność manewru wzrasta kilkukrotnie jeśli jacht wchodzi do nieznanego portu w nocy.
Wszelkie błędy w przygotowaniu jachtu i załogi mogą mieć duże konsekwencje w sytuacji silnego wiatru. Tutaj wszystko dzieje się dużo szybciej, siły oddziałujące na jacht są dużo większe i nie ma czasu na poprawki.
Duże znaczenie ma kierunek wiatru wiejący przy nabrzeżu i pracownik mariny, który wskaże nam miejsce i odbierze cumy. Łatwiej podejść do pomostu pod wiatr niż z wiatrem wiejącym w burtę.
Rolą Kapitana jest oszacowanie ryzyka związanego z planowanym manewrem. Często najlepszym rozwiązaniem jest poszukanie innego miejsca, gdzie należałoby zacumować lub nawet rezygnacja z wejścia do mariny. Zawsze można poszukać bezpieczniejszego portu. Alternatywą może też być stanięcie na kotwicy przed portem lub poczekanie na lepsze warunki na morzu.
Podczas manewrówek i szkoleń na patenty morskie w Szkole Żeglarstwa MAGELLAN można nauczyć się zasad przygotowania jachtu i załogi do manewru wejścia do portu w różnych warunkach. Część praktyczna szkolenia to dużo manewrowania jachtem na silniku.
Kursanci pod okiem zawodowego Skippera trenują podejścia i odejścia od nabrzeża w różnych układach, przy każdym kierunku wiatru (podejście/odejście rufą, dziobem, burtą względem pomostu).
Przygotowanie załogi do manewru cumowania
Cały manewr powinien rozpocząć się w głowie Skippera jeszcze daleko od wejścia do portu. Najważniejszy jest dobry plan uwzględniający różne warianty wiatrowe. Wybierając port, Skipper powinien wcześniej zajrzeć do locji aby zapoznać się z planem portu i zebrać wszystkie przydane informacje o tym miejscu. Zbliżając się do portu powinien zebrać całą załogę w kokpicie i w sposób możliwie prosty i konkretny przekazać im sposób postępowania. Następnie należy rozdzielić zadania i zlecić przygotowanie swojego stanowiska manewrowego. Wszystko powinno być gotowe jeszcze przed wejściem w główki portu. Należy pamiętać, że ostatecznie Skipper ponosi pełną odpowiedzialność (prawną i finansową) za wszelkie szkody podczas manewrów, dlatego jego obowiązkiem jest sprawdzenie, czy wszystko jest gotowe i każdy wie co ma robić. Dużą rolę podczas samego podejścia do nabrzeża odgrywa dyscyplina na pokładzie. Każda czynność powinna być wykonana na wyraźne polecenie Skippera. Podczas manewrowania załoga powinna zachować absolutną ciszę i unikać zasłaniania Skipperowi pola widzenia.
Przygotowanie jachtu
Czasem Skipper nie ma pojęcia, w jakim miejscu będzie musiał "zaparkować" jacht. Czy miejsce wyposażone jest w y-bomy, czy może w muringi. Jakie urządzenia cumownicze znajdują się na pomoście (polery, knagi, ucha cumownicze). Jak wysokie jest nabrzeże.
W takiej sytuacji należy przygotować się na wszystkie warianty aby nie tracić czasu na zmianę konfiguracji. Dobrym rozwiązaniem jest obejrzenie miejsca z bezpieczniej odległości i danie załodze odpowiednio dużo czasu na dostosowanie jachtu do konkretnego miejsca.
Jeśli jest taka możliwość należy skontaktować się z obsługą mariny przez radio VHF. Ich pomoc bywa nieoceniona. Niezależnie od miejsca, przy którym będziemy cumować, na pewno musimy przygotować trzy elementy: cumy, odbijacze i desant (chociaż czasem pracownik portu czeka już na nabrzeżu).
Końcówki cum muszą być mocno zamocowane do knag, a lina poprowadzona na zewnątrz relingu tak, aby po podaniu na nabrzeże o nic na jachcie nie zahaczyła. Dużą rolę odgrywa dobrze sklarowanie cumy, tak aby po wyrzuceniu cała się rozwinęła.
Odbijacze służą do ochrony burt i rufy przed kontaktem z innymi jednostkami i nabrzeżem. Dlatego ich rozmieszenie na jachcie i wysokość montażu mogą być kluczowe dla bezpieczeństwa jednostki. Dobrą praktyką jest również poproszenie co najmniej jednej osoby, aby chroniła burty przenośnym odbijaczem (tzw odbijacz manewrowy). Odpowiednio rozmieszone odbijacze uratowały już niejeden jacht przed poważnymi uszkodzeniami.
Miejsce zejścia na pomost tzw. desantu musi być ściśle określone. Załogant pełniący tę funkcję powinien zejść na pomost w sposób dla siebie bezpieczny. Wpadnięcie pomiędzy jacht, a nabrzeże może skończyć się dla niego bardzo źle.
W zależności od sytuacji na pokładzie może być też potrzebny bosak do chwycenia pilota muringu.
Do spraw oczywistych powinno należeć pozamykanie wszystkich okien i luków pokładowych oraz zabezpieczenie niepotrzebnych sprzętów leżących na pokładzie.
Dobrze zaplanowany manewr, odpowiednio przygotowany jacht i właściwie poinformowana załoga zagwarantuje bezpieczne cumowanie nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Jednym słowem podstawa to dobra organizacja i spokój Skippera.
Nie zapominajmy też o planie B, czyli rezygnacji z manewru. Nic na siłę.
Pamiętajmy też, że praktyka czyni mistrza, czyli warto odświeżać swoje umiejętności na kursach żeglarstwa.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana