Właściwości owoców miłorzębu

Miłorząb dwuklapowy (Gingko biloba) to drzewo fascynujące pod wieloma względami. Chociaż popularnie nazywa się go miłorzębem japońskim, tak naprawdę pochodzi z Chin, gdzie od dawna wykorzystywany jest w tradycyjnej medycynie. Co więcej, miłorząb dwuklapowy nie występuje naturalnie w Japonii, jednak jest tam popularny i właśnie stamtąd trafił do Europy.

Miłorząb. Drzewo owocowe bez owoców?!

Choć miłorząb jest drzewem liściastym, należy do roślin nagonasiennych tak jak np. sosna, świerk i modrzew. Cechą charakterystyczną nagonasiennych jest to, że nie wytwarzają owoców. W przypadku doskonale znanych nam iglaków zamiast nich występują szyszki. Jednak miłorząb nie ma ani owoców, ani szyszek. Jego nasiona otacza mięsista osnówka, która wyglądem przypomina żółtą śliwkę, stąd czasem miłorząb mylnie zaliczany jest do drzewek owocowych. Nasiona w osnówce wytwarzają wyłącznie żeńskie okazy miłorzębu, a te w Polsce są bardzo rzadko spotykane, co wynika z ich nieprzyjemnego zapachu.

Zapach przejrzewających osnówek miłorzębu przywodzi na myśl zjełczałe masło, a więc nie należy do najpiękniejszych. W Polsce wciąż niewielkim zainteresowaniem cieszy się tradycyjna kuchnia chińska, w której rzeczywiście wykorzystywane są nasiona miłorzębu. Toteż w naszych ogrodach miłorząb traktowany jest jako drzewo ozdobne i sadzi się niemal wyłącznie okazy męskie – wyjaśnia nasz rozmówca ze Szkółki Drzewek Waleczek na Śląsku.

Właściwości nasion i liści miłorzębu

Miłorząb jest rośliną długowieczną – najstarsze z naturalnie występujących drzew w Chinach liczy sobie aż 3400 lat! Tak długie życie miłorząb zawdzięcza niebywałej odporności na zmienne warunki pogodowe, ale nie tylko. W Hiroszimie wciąż rośnie miłorząb, który przetrwał bombardowanie atomowe miasta w 1945 roku. Niesamowita zdolność przetrwania rozmaitych kataklizmów sprawiła, że miłorząb jest jedną z nielicznych żywych skamielin, a więc roślin, które znamy dziś, ale których historia sięga czasów prehistorycznych; miłorzębowate rosły na Ziemi ponad 250 milionów lat temu. Nic więc dziwnego, że Chińczycy traktują miłorząb jak roślinę magiczną.

Wg tradycyjnych chińskich wierzeń drzewa z charakterystycznymi listkami chronią przed ogniem, zapewniają płodność i urodzaj. Jest w tym nieco prawdy. Wyciągi i napary z liści miłorzębu zwiększają popęd płciowy, w związku z czym stosowane są jako naturalny afrodyzjak. Zawarte w roślinie flawonoidy i terpeny sprawiają, że spożywanie preparatów z gingko biloba spowalnia starzenie organizmu, zapobiega degeneracji układu nerwowego (w tym demencji) oraz schorzeniom układu krążenia.

W ojczyźnie miłorzębu nasiona drzewa uznawane są za rarytas, pożądany nie tylko ze względu na walory smakowe. Drobne nasionka mają działanie przeciwzapalne, pomagają zwalczać choroby układu moczowego i oddechowego. W tym miejscu należy mocno podkreślić, że jedyną jadalną częścią jest nasionko. Osnówki, choć wyglądem przypomina owoc, nie należy jeść nawet po przygotowaniu, o czym na szczęście przypomina jej intensywny zapach.